Oto dziwna sprawa.
2012 2.0 Dci Espace 150 KM.
Działa dobrze. Brak kodów błędów i kontrolek ostrzegawczych.
Zrobiłem regenerację na drodze w zeszłym tygodniu, rejestrując dane.
80 km/h na 3 biegu. Regeneracja zakończona pomyślnie do 0 gram sadzy.
Po przejrzeniu danych po przejeździe zauważyłem, że ciśnienie przed turbiną wzrosło do 4,5 BAR.
Rozumiem, że górny limit powinien wynosić maksymalnie 1,5 BAR, wliczając ciśnienie atmosferyczne.
Sprawdzono za pomocą Clip i Autel MaxiCom.
W warsztacie przy wolnych obrotach ciśnienie wynosi około 1,15 BAR.
Dokładnie tego się spodziewałem, ponieważ po włączeniu zapłonu odczyt zaczyna się od ciśnienia atmosferycznego.
Podnieś obroty do 4500, a ciśnienie wzrasta do około 4 BAR.
Ciśnienie DPF jest w porządku, nigdy nie przekracza 0,2 BAR.
To wskazuje na zatkany katalizator.
Nie rozumiem, dlaczego samochód tak dobrze jeździ, brak kontrolek ostrzegawczych i kodów.
Czujnik wydaje się działać dobrze przy wolnych obrotach i małych wciśnięciach pedału gazu.
Jakieś pomysły?
2012 2.0 Dci Espace 150 KM.
Działa dobrze. Brak kodów błędów i kontrolek ostrzegawczych.
Zrobiłem regenerację na drodze w zeszłym tygodniu, rejestrując dane.
80 km/h na 3 biegu. Regeneracja zakończona pomyślnie do 0 gram sadzy.
Po przejrzeniu danych po przejeździe zauważyłem, że ciśnienie przed turbiną wzrosło do 4,5 BAR.
Rozumiem, że górny limit powinien wynosić maksymalnie 1,5 BAR, wliczając ciśnienie atmosferyczne.
Sprawdzono za pomocą Clip i Autel MaxiCom.
W warsztacie przy wolnych obrotach ciśnienie wynosi około 1,15 BAR.
Dokładnie tego się spodziewałem, ponieważ po włączeniu zapłonu odczyt zaczyna się od ciśnienia atmosferycznego.
Podnieś obroty do 4500, a ciśnienie wzrasta do około 4 BAR.
Ciśnienie DPF jest w porządku, nigdy nie przekracza 0,2 BAR.
To wskazuje na zatkany katalizator.
Nie rozumiem, dlaczego samochód tak dobrze jeździ, brak kontrolek ostrzegawczych i kodów.
Czujnik wydaje się działać dobrze przy wolnych obrotach i małych wciśnięciach pedału gazu.
Jakieś pomysły?