Independent Renault Forums banner

Kierunkowskazy pozostają włączone i nie wyłączają się

1 reading
12K views 23 replies 7 participants last post by  James Fellows  
#1 ·
Właśnie kupiłem używany samochód Scenic (2003) i od czasu do czasu lewy kierunkowskaz nie chce się wyłączyć. Przestaje migać i świeci światłem ciągłym, a zwykle jeśli włączę prawy kierunkowskaz, po chwili lewe światło gaśnie. Czasami włącza się również, gdy zamykam samochód. Innej nocy nie mogłem go wyłączyć i rano akumulator był rozładowany i musiałem go uruchomić za pomocą kabli rozruchowych. Dziś wieczorem w ogóle nie mogłem wyłączyć lewych świateł, nawet po długim włączeniu prawego kierunkowskazu, więc bez wątpienia akumulator znowu będzie rozładowany rano. Szukałem problemu w Google, ale nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi. Czy ktoś spotkał się z tym wcześniej?
 
#4 ·
Najpierw sprawdziłbym przełącznik kierunkowskazów, wymienił go...
Zanim rozbierzesz samochód,
:iagree::iagree:

Problemy wydają się być związane z przełącznikiem, możliwe wewnętrzne skorodowanie styków i/lub zwarcie.

Samochód byłby z pewnością niebezpieczny w prowadzeniu, gdyby dawał innym użytkownikom drogi sprzeczne wskazania kierunku.

Moja sugestia byłaby taka, aby uzyskać numer części z istniejącego przełącznika i zadzwonić do Renparts, powinni
być w stanie wysłać Ci odpowiedni zamiennik. Montaż jest typu plug and play

NIE wyrzucaj starego, dopóki nowy nie zostanie zamontowany, problemy nie zostaną rozwiązane i nie powrócą przez miesiąc lub dwa.

Al
 
  • Like
Reactions: ours2012
#5 ·
Wątpię, żeby to była łodyga.
Bardziej prawdopodobne jest, że przekaźnik kierunkowskazów jest zużyty i powoduje wewnętrzne zwarcie. Włącz światła AWARYJNE przy wyłączonym i następnie włączonym zapłonie. Urządzenie byłoby pierwszym miejscem, do którego należy się udać. Sprawdź rezystancję na każdym zacisku dla LEWO i następnie PRAWO.
 
#8 ·
Wątpię, żeby to była kolumna kierownicy.
Bardziej prawdopodobne jest, że przekaźnik kierunkowskazów jest zużyty i powoduje wewnętrzne zwarcie. Włącz światła AWARYJNE przy wyłączonym i następnie włączonym zapłonie. Urządzenie byłoby pierwszym miejscem, do którego należy się udać. Sprawdź rezystancję na każdym zacisku dla LEWO i następnie PRAWO.
Nie mam zamontowanego przekaźnika
 
#7 ·
Cześć, na początek, wskaźniki po lewej stronie czasami świeciły się ciągle, zarówno światła, jak i kontrolka na desce rozdzielczej. Jeśli wtedy skręciłem w prawo, lewe kierunkowskazy gasły. Nie działo się tak za każdym razem, gdy skręcałem w lewo. Teraz jednak lewe kierunkowskazy w ogóle się nie wyłączają, nawet gdy kluczyk nie jest w stacyjce. Prawe kierunkowskazy nadal migają, ale lewe światła świecą się ciągle, na stałe. Jedynym sposobem, aby je wyłączyć, jest wyjęcie bezpiecznika. Kiedy wkładam bezpiecznik z powrotem, światła zapalają się i znów świecą się ciągle. Wyjmuję bezpiecznik za każdym razem, gdy parkuję samochód, aby akumulator się nie rozładował. Wszystkie inne światła w samochodzie działają i nie mam problemów w żadnym innym miejscu. Światła awaryjne działają, no cóż, prawa strona miga, a lewa świeci ciągle, zarówno z włączonym, jak i wyłączonym zapłonem. Gdzie mogę znaleźć przekaźnik? Zobaczę to jutro.
 
#11 ·
Wątpisz także, że to łodyga, brak zasilania do łodygi, jeśli zapłon jest wyłączony? Na pewno?

Założę się o wodę w skrzynce bezpieczników lub gdzieś, która zwiera akumulator bezpośrednio do okablowania lewego kierunkowskazu.

?
 
#13 ·
helenpostle
Informacje, które musisz podać, to DOKŁADNE szczegóły dotyczące Twojego pojazdu, tj. data pierwszej rejestracji, w tym MIESIĄC, rodzaj paliwa i pojemność silnika, ponieważ istnieje kilka wariantów. Niektóre modele mają wtykowe jednostki przekaźnikowe, a niektóre obwody przekaźnikowe z mikrochipami.
Radzę, aby usunięcie bezpiecznika mogło spowodować, że obwód immobilizera przestanie działać, a nawet unieważni Twoje ubezpieczenie od kradzieży. W niektórych nowszych modelach usunięcie bezpiecznika nie zmieni działania immobilizera, ale w niektórych wczesnych modelach, takich jak Twój, ryzykujesz, ponieważ obwody te są bardziej prymitywne. Z tego powodu ważne są dokładne dane Twojego pojazdu, ponieważ Twój mógł zostać zbudowany na granicy wyposażenia w przekaźnik „twardy” lub „miękki” (lutowany).

Zdemontowałem i przebudowałem każdy model samochodu Renault przez 51 lat, z wyjątkiem Renault 21.
 
#14 · (Edited)
Cześć, tak, wciąż potrzebuję pomocy, publikacja moich odpowiedzi zajmuje wieki, a potem zazwyczaj pracuję, gdy ktoś mi odpowiada. Data rejestracji to 15.05.2003. To samochód benzynowy z silnikiem 1.6 16v.

Usunąłem teraz na stałe bezpiecznik kierunkowskazów, ponieważ uważam, że jazda z włączonymi światłami z lewej strony jest zbyt niebezpieczna, ponieważ jest to zbyt mylące dla innych użytkowników drogi, więc w tej chwili używam sygnałów ręcznych do skręcania. Kontrolka immobilizera miga, gdy zamykam samochód, tak samo z włożonym lub wyjętym bezpiecznikiem, więc myślę, że nadal działa, samochód jest na pewno zamknięty.

Dzięki

(ten post pojawił się natychmiast!!)
 
#15 ·
helenpostle
Jestem ciekaw, jak niedawno kupiłeś samochód i czy usterka była już obecna. Również, jaka jest data następnego badania technicznego? Ponieważ w obecnej sytuacji nie przeszłoby.

Myślę, że być może odziedziczyłeś usterkę po poprzednim właścicielu, który już zbadał usterkę i poinformował o możliwych kosztach, a zatem sprzedał ją, gdy wciąż miała certyfikat.

Możliwe, że samochód został ci sprzedany, a sprzedawca już wiedział, że występuje kosztowna usterka obwodu i ci o tym nie powiedział.

Aby pomóc ci zminimalizować czas i koszty, potrzebuję następujących informacji:
Data zakupu pojazdu
Data następnego badania technicznego pojazdu
Czy była to sprzedaż prywatna czy dealerska?
Gdzie w kraju się znajdujesz?

Możesz pomyśleć, że te informacje są nieistotne, ale proszę o cierpliwość.

Dobrym pomysłem może być sprawdzenie historii badań technicznych za pośrednictwem strony internetowej rządu.
Odezwij się do mnie jak najszybciej.
 
#16 ·
Zanim weźmie się pod uwagę jakiekolwiek z tych informacji, jedyną rzeczą, którą OP musi wiedzieć w odniesieniu do twojego toku myślenia James, jest to, czy samochód został kupiony prywatnie:

Masz mniej praw, gdy kupujesz używany samochód od osoby prywatnej, a kluczowe części ustawy o prawach konsumenta nie mają zastosowania. Na przykład nie ma prawnego wymogu, aby samochód był zadowalającej jakości lub nadawał się do celu.
Jeśli była to sprzedaż prywatna, problem jest teraz naprawdę w rękach OP.
 
#17 ·
Vapulabis

Rozumiem, skąd pochodzisz, ale to, co mówisz, NIE jest do końca poprawne.

Jeśli handlowiec sprzedaje pojazd, który nie nadaje się do jazdy po drogach lub nie spełnia wymogów prawnych, jest to PRZESTĘPSTWO, niezależnie od tego, czy handlowiec był świadomy jakichkolwiek usterek, które naruszałyby wymogi prawne.

W tym przypadku, jeśli był to sprzedawca prywatny (i mógł to być handlowiec pod pozorem bycia sprzedawcą prywatnym, na przykład kupujący i sprzedający samochody z domu), obowiązek poinformowania kupującego o usterce pojazdu, która sprawiałaby, że nie nadawałby się on do jazdy po drogach lub byłby niezgodny z prawem, spoczywałby nadal na sprzedawcy prywatnym. Sprzedawca nadal może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej, jeśli można wykazać, że wiedział, że samochód jest sprzedawany z usterką tego rodzaju.

Zasada byłaby taka, jakby Sprzedawca sprzedał pojazd, wiedząc, że od czasu do czasu zawiodą hamulce i nie chciał go naprawiać i zdecydował się go sprzedać, i nie poinformował kupującego, wiedząc, że kupujący prawdopodobnie nie wykryje usterki, nawet podczas kontroli, i że kupujący odjedzie nim z przerywaną usterką hamulców.

"Odpowiedni do celu" nie ma zastosowania.

Moja sugestia dotycząca zbadania historii testów wynika z tego, że może ona ujawnić historyczną AWARIĘ wskaźników i jeśli tak się stanie przed ostatnim testem, sprzedawca musiałby udowodnić, że usterka została naprawiona, jeśli samochód był w tym samym posiadaniu podczas usterki, naprawy i ostatniego testu przed sprzedażą samochodu naszej przyjaciółce helenpostle.

Wiem, że napisałem tu obszernie, ale niektóre kontrole w tle, o których wspominam, mogą być tym, czego potrzeba.
 
#18 ·
Przepraszam.
Czuję, że to odbiega od tematu.
IMHO nie ma znaczenia, kto co komu sprzedał.
Albo nawet czy wiedzieli, że było to wadliwe w zeszłym roku. :frown2::frown2:
To samochód z 2003 roku, one się psują. Zazwyczaj wcześniej. :nerd:
Czy można wrócić do kwestii technicznych i zapomnieć o wszelkich domniemanych kwestiach prawnych? Co w przypadku prywatnej sprzedaży NIE pomoże biednej starej Helenie.

Moje 2 grosze to przemoczone BCM.
 
  • Like
Reactions: bugsb and funkoval
#19 ·
Nie sądzę, żeby to odbiegało od tematu. Tematem jest to, że helenpostle ma samochód z usterką, który został niedawno zakupiony. Jeśli wystąpi poważny problem z okablowaniem lub obwodem, może to być bardzo, bardzo kosztowne, a kupujący dowiedział się o tym dopiero po zakupie. Jeśli naprawdę chcesz pomóc, dlaczego się tym nie zajmiesz? Wydaje mi się, że nie masz dużego doświadczenia w tym, co dzieje się na świecie, gdy niektórzy sprzedawcy wykorzystują niczego niepodejrzewających, niewinnych kupujących. Przeczytałem tu tak wiele osób, które radzą ludziom, żeby kupili to i kupili tamto i kupili to i zmienili tamto, a problem tak naprawdę nigdy się nie rozwiązuje.

Zauważam, że przychodzisz tutaj i mówisz, że to odbiega od tematu, ale mimo to nie dajesz naszemu przyjacielowi żadnych praktycznych porad, jak spróbować rozwiązać problem bez niepotrzebnego wydawania mnóstwa pieniędzy i nadal nie rozwiązać problemu.
 
#22 ·
James, myślę, że nie rozumiesz sensu tego forum, przychodzimy tutaj, aby oferować porady dotyczące samochodów, a nie praw.
Jeśli wystąpi poważna usterka okablowania, nie będziemy w stanie pomóc z najlepszą wolą na świecie, chociaż chcielibyśmy...
To przyjazne, pomocne forum, takie jest i takie pozostanie..
Zatem chociaż OP mógł zostać oszukany, nie możemy się w to angażować..


Więc robienie uszczypliwości naprawdę nie pomaga..
Weź to tak, jak jest to zamierzone, ponieważ jestem przekonany, że im dłużej zostaniesz, tym bardziej zobaczysz, skąd pochodzimy...
I że wkład, który oferujemy, dotyczy rzeczy, w których możemy pomóc, a nie tego, w czym chcielibyśmy pomóc..